niedziela, 26 lipca 2009

Things I Love #2: Humor branżowy

Źródło: JoeMonster.org
Wersja poprawiona :]

Czego nie chciałbyś usłyszeć leżąc na stole operacyjnym?

- O, kurwa! A co to???

- Dobra zgaś tego papierosa i do roboty.

- W popielniczce! No masz. I szukaj go teraz. Aaa dobra... Zaraz zgaśnie, a na RTG nie wyjdzie... Zenek, robota czeka!

- Odkąd go zaszyliśmy nie mogę znaleźć mojego telefonu.

- Sekcja zwłok wykaże, że miałem rację.

- Widział ktoś mój skalpel?

- On to już chyba nie otworzy oczu. A może by tak nerkę zabrać?

- Kici kici kici, łap kawałek.

- Ta nerka nam się przyda?

- I znowu muszę babrać się w tym szambie...

- Zszyję go za chwilę, muszę odebrać telefon.

- I znowu brudne narzędzia... No trudno, kroimy!

- Siostro, proszę mi przypomnieć jaka była płeć pacjenta?

- Wyrostek? Przecież ja jestem neurochirurgiem. Skąd siostrze wpadło do głowy, że mieliśmy wyciąć wyrostek, a nie to z drugiej strony! Z jakiej karty pacjenta! Jak to nie ta sala! Mam dość, niech ktoś zamknie tę czaszkę, idę odpocząć.

- Już mi się nie chce, zostawmy jak jest. Sprzątaczka to zamknie i posprząta.

- Kleszcze i trepan siostro. Trochę tu zaszalejemy.

- No to rżniemy siostro! WRRRRRRRR. Oj! Za głęboko.

- To być mój pierwsza operacja w Polska.

- Cholera, znowu się sypie z sufitu.

- To pompujące czerwone coś mnie rozprasza.

- O cholera - złamało się - no tak, baba po menopauzie! Ale to nic - i tak nie mieliśmy tego rozmiaru endo!

- CZEŚĆ KOMUSZKI!

- Mieliśmy go wykastrować, czy obrzezać?!

- Już setny raz operuję! W końcu któraś operacja musi mi się udać!

- Nie ma takiego bólu, którego chirurg by nie wytrzymał.

- No to jedziemy z tą sekcją.

- Zawołaj bufetową ! I niech weźmie wiadro na flaczki!

- Przynieście mi ten atlas!

- O kurewa!!! Widziałeś kiedy coś takiego Stasiu??
- To chyba ten koleś z piosenki "I left My heart in San Francisco".

- Do trzech razy sztuka.

- Siostro, ucięłaby siostra to coś co mu sterczy, przeszkadza przy operacji.

- O przyjmij tę ofiarę Panie Ciemności! (my personal favourite, for obvious reasons..)

2 komentarze:

  1. Ostatni tekst miażdży choć inne dobre to:

    - Wyrostek? Przecież ja jestem neurochirurgiem. Skąd siostrze wpadło do głowy, że mieliśmy wyciąć wyrostek, a nie to z drugiej strony! Z jakiej karty pacjenta! Jak to nie ta sala! Mam dość, niech ktoś zamknie tę czaszkę, idę odpocząć.

    Uśmiałem się - choć z drugiej strony pobladłem bo jestem po 3 operacjach i mam nadzieję, że u mnie to tak nie wyglądało...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, nasza kochana Justynka kiedyś usłyszała pierwszy tekst jak jej kolano operowali ;)

    OdpowiedzUsuń